Zostałam już jakiś czas temu otagowana przez Kamyczka, a że TAG naprawdę ciekawy, bo polega na pokazaniu 5 dobrych polskich produktów. Uważam, że polskie kosmetyki nie są złe, a czasami dużo lepsze od swoich zagranicznych kolegów, niestety cały czas mocno niedoceniane. Aż chce się zacytować: "Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie, co posiadacie", zatem do dzieła...
Zasady:
1. Napisz kto Cię otagował.
2. Wymień 5 polskich kosmetyków (pielęgnacja/kolorówka) i krótko opisz dlaczego je polecasz. Zamieść zdjęcia.
3. Otaguj 5 blogów - poinformuj je.
MOJE TOP 5:
1. Szampony BARWA NATURALNA. Uwielbiam, używam już od dłuższego czasu. Poznałam je w momencie, gdy zaczęłam zwracać uwagę na składy i szukałam czegoś odpowiedniego do pielęgnacji i oczyszczania włosów kręconych. Trafiłam na te cuda, których cena waha się w granicach 3-5zł. Długo ich nie zamienię na inne ;-)
2. Farba "Płomienna iskra" - JOANNA. Wszystkie osoby farbujące się na rudo dobrze znają ból szybkiego wypłukiwania się farby, wyblakłego koloru i nie tak ognistych włosów jakie miały być. U mnie stan ten się nieco bardziej spotęgował, bo chciałam być ruda zaraz po rozjaśnianiu z czarnego koloru, więc kolor nigdy nie był idealny, równomierny. Zaczęło się od szamponetek, aż trafiłam na tę farbę. Tak, trochę niszczy włosy, tak, nie ma idealnego składu, tak, jest szkodliwa dla włosów, ale... przecież to farba. Gigantyczne plusy za: kolor, intensywność, trwałość i cenę. Farba komicznie tania (ok. 6 zł), a jest to jedyna rudość, która utrzymuje się na moich włosach dłużej niż 2 mycia. Z resztą, chyba nie tylko ja już to wiem - zawsze mam problem, żeby ją kupić, bo jest zawsze wykupiona ;-)
3. Pomadki - GOLDEN ROSE - moja miłość od dawna, z resztą ich temat przewija się na blogu bardzo często. Zrobiłam już nawet post o TOP 5 POMADEK NUDE, z czego 4 to właśnie GR ;-) Polecam, jedne z lepszych z niższej półki, duży wybór kolorów, niska cena (6-7zł), nie chcę nic więcej. Ja je uwielbiam.
4. Bloker - ZIAJA. Czyli coś, co jest śmiesznie tanie jak na swoje działanie. Polecam wszystkim, którzy jeszcze go nie wypróbowali. Nie piszę więcej - same go sprawdźcie :)
5. Cienie do powiek - INGLOT. Tak, tak to również polska firma. Założycielem jest Wojciech Inglot, a firma znana na cały świat. O cieniach nie muszę chyba dużo pisać? ;-) Baaardzo duży wybór kolorystyczny, możliwość tworzenia własnych palet, niska cena w porównaniu do jakości, trwałe, intensywne. Ja je po prostu kocham ;-)
TAGUJĘ:
Wszystkie osoby, które przeczytają ten post :D Jest to tak genialny TAG, że powinien być jak najbardziej rozpowszechniony ;-)
A przed TAGiem na 100% nie ucieknie (jeżeli już robiłyście TAG, to przepraszam za wtopę, ale mam małe blogowe zaległości ;-):
http://yesiwantyouback.blogspot.com/
http://barwne-zycie-moje.blogspot.com/
http://inviernobeauty.blogspot.com/
http://zolzanna.blogspot.com/
http://reedlipstick.blogspot.com/
Cały mój blog poświęcam polskim kosmetykom i naprawdę mam o czym pisać. Zdecydowanie tag godny rozpowszechnienia.
OdpowiedzUsuńtak cienie Inglot to podstawa ;)
OdpowiedzUsuńkochana dziękuję za oTAGowanie :) odpowiem z przyjemnością! :*
OdpowiedzUsuńmasz rację, bloker to świetny produkt i do tego tani, a sprawdza sie jak droższe specyfiki z apteki, zazdroszczę tych pomadek z GR :))) a z szamponem z Barwy muszę się kiedyś poznac ;)
bloker, pomadki golden rose i inglot - potwierdzam :)
OdpowiedzUsuńcieszę się że go zrobiłaś:)
OdpowiedzUsuńzgadzam się co do szamponów i pomadek:)
ale p o farbach słyszałam że są trochę gorsze- może to zależy od włosów:)
pozdrawiam:)
Ogólnie może te farby tak, napisałam nawet, że oczywiście niszczą włosy, ale mi chodzi o konkretnie ten odcień, bo jako jedna z naprawdę nielicznych farb daje nasycyony efekt na dłużej:)
UsuńZostałaś otagowana: http://impresjeiekspresje.blogspot.com/2012/02/tag-nigdy-nie-wychodze-z-domu-bez.html Zapraszam do udziału w zabawie! :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHehe, ale trafiłam, zdążyłaś zrobić jeden tag już masz następny ;)
Ciekawy post :) warty uwagi
OdpowiedzUsuńDziękuję za oTAGowanie : ))
OdpowiedzUsuńChyba wezmę pod uwagę bloker z ziaji. Ponoć jest rewelacyjny. Podkradnę pomysł i sama coś takiego przygotuję na swoim blogu ;)) serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnie próbowałam pomadek GR a bardzo mnie ciekawią, nie mam do nich dostępu musiałabym kupić przez internet
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, że GR jest polskie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Inglota :)
OdpowiedzUsuńNie lubię tej farby z joanny...
OdpowiedzUsuńA inglota zazdroszczę:D
jak chcę wejść w Twój post z mojego blogrolla wyświetla się informacja, że taki blog nie istnieje!? nie wiem, czemu tak się dzieje???
OdpowiedzUsuńMuszę się zgodzić z Tobą co do Blokera i cieni Inglot :) Pomadek jeszcze nie miałam. Na razie próbuję wykorzystać posiadane, szampony Barwa widziałam w Rossmanie i jutro go obczaję, a z farb Joanna zadowolona jest moja babcia :D
OdpowiedzUsuńDzia za oTAGowanie :*
Coś Ci się z blogiem dzieje, bo wyświetla mi się, że Twój blog nie istnieje.
Szampony Barwa są dobre i tanie, szminek Golden Rose jeszcze nie miałam okazji używać ale chętnie jakąś wypróbuję.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z opiniami nt szamponu i blokera:)
OdpowiedzUsuńNie chciałbym za bardzo siać fermentu, ale nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, jakie są obecnie zasady uczestnictwa w konkursie 'dobre bo polskie'? Otóż okazuje, się że z pierwotnej idei promowania polskich firm i produktów zostało raczej niewiele. Tym bardziej szacunek się należy prowadzącej tego bloga za robienie tego, co powinny robić instytucje...
OdpowiedzUsuńSwoją droga polecam: http://blog.rebellion-studio.pl/wizerunek/logo-dobre-bo-polskie-fakt-czy-tylko-marketing
Pozdrawiam serdecznie i powodzenia!