Obserwatorzy

12 stycznia 2014

ja uwielbiam go... szampon Farmona Miłorząb japoński

Zdecydowana miłość od pierwszego mycia :) uwielbiam ten szampon i z pewnością na długo zagości na mojej półce! Zapraszam na recenzję szamponu Farmona Miłorząb japoński.





Jako szampon ma przede wszystkim oczyszczać i myć i zdecydowanie to robi. Nie muszę dwukrotnie myć włosów, aby poczuć, że są czyste - w zupełności jednokrotne mycie wystarcza. Zauważyłam zdecydowaną poprawę włosów odkąd stosuje ten szampon - bardziej się błyszczą, nie plączą się (co było dla mnie ostatnio straszną zmorą!), są bardziej nawilżone.






Mogłaby być troszeczkę gęstsza - lepiej by się z nim współpracowało, bo by tak łatwo nie spływał z włosów. Dobrze się pieni, łatwo się go spłukuje.





Przepięknie pachnie i zapach utrzymuje się na włosach. Zawsze po myciu włosów w całym domu go czuje i jest to strasznie przyjemne ;-)



W buteleczce znajduje się 300ml szamponu - już niestety widzę jego koniec :( Niestety jest mało wydajny.




Chyba prędzej się go otrzyma w aptece niż w drogerii. Niestety rzadko w ogóle na półkach sklepowych spotykam produkty Farmony. Ja go wybrałam w ramach współpracy ze stroną taniekosmetyki.pl




Niska cena jest kolejnym plusem tego szamponu - mój kosztował 6,50zł







Wrócę na 100% do tego produktu - dawno nie miałam tak dobrego szamponu. Moje włosy po szeregu problemów z nimi związanych trochę odżyły. Chyba pierwszy raz po szamponie widzę jakikolwiek efekt - dlatego też polecam go z czystym sumieniem ;-)



15 komentarzy:

  1. Fajnie wiedzieć, chętnie nabędę przy okazji. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szampon może jest niezły ale denerwuje mnie w nim ta duża zakrętka zamiast zatyczki. Jest to niewygodne zwłaszcza pod prysznicem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakoś nigdy mi to nie przeszkadzało - a nawet podoba mi się ta zakrętka - jest taka inna, a buteleczka sama w sobie ciekawsza :)

      Usuń
  3. Ja używam ze Skrzypem Polnym przeciw wypadaniu włosów, też fajny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. już się przekonałam..ale...zobaczyłam w składzie moją zmorę hexyl cinnamal :(

    http://blogbezzapachu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. już się przekonałam..ale...zobaczyłam w składzie moją zmorę hexyl cinnamal :(

    http://blogbezzapachu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Nominowałam cie do Liebster Blog Awards zapraszam do zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Trochę chemiczny niestety :( jedyny plus ekstrakt z miłorzębu no i marka Framona :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja używam z tej firmy pokrzywowego. Genialne szampony,

    OdpowiedzUsuń

Twoja opinia jest dla mnie bardzo ważna.
Dziękuję za poświęcenie czasu i każdy oddany komentarz :)