Pomadka Maximum gloss & Volume nadaje ustom delikatny kolor i wspaniały blask.
Dzięki zawartości składnika aktywnego Maxi – lip®, formuła pomadki zwiększa objętość ust nawet do 40% oraz stymuluje syntezę kolagenu. Efekt? Pełne usta i wyraźny kontur!
Pomadka intensywnie pielęgnuje: nawilża, ujędrnia i wygładza naskórek ust oraz sprawia, że usta są efektownie rozświetlone i bardziej wydatne. "
Oczywiście sam producent niesamowicie zachwala tę pomadkę, a czy sprostała moim wymagającym ustom? Zapraszam do czytania...
CENA: Bezpośrednio ze strony hean.pl - 10,49zł
DOSTĘPNOŚĆ: Nadal Hean jest kiepsko dostępny, nie widzę go zbyt często w sklepach, zostaje szukanie w mniejszych drogeriach, na aukcjach i w sklepie internetowym.
OPAKOWANIE: Przeciętne, przezroczysty plastik, solidnie wykonane.
PIGMENTACJA: Za jednym pociągnięciem pomadki otrzymujemy delikatny efekt, coś w stylu błyszczyka, możemy dozować kolor poprzez nałożenie kolejnej warstwy. Można uzyskać bardzo naturalny kolor, jak i mocno podkreślone usta. Jak dla mnie na plus.
TRWAŁOŚĆ: Koszt pomadki Maximum gloss & volume nie jest gigantyczny, to też nie spodziewałam się zbyt dużej trwałości, jednak muszę przyznać, że jest całkiem przyzwoita. Utrzymuje się podobnie jak pomadki Golden Rose - czyli ok. 3 godzin. Po posiłku wymagane są delikatne poprawki.
KONSYSTENCJA: Delikatna, kremowa, pomadka nie jest tępa, dobrze się rozprowadza na ustach. Nie wysusza ust, nie podkreśla suchych skórek.
WYKOŃCZENIE: Powiedziałabym, że ta pomadka jest gdzieś pomiędzy perłą, a matem. Delikatnie się błyszczy przez zawierające w niej drobinki, lubię ten efekt. Przypomina mi nieco pomadkę pokrytą błyszczykiem.
WYDAJNOŚĆ: Używam ją od kilku tygodni, widać delikatne zużycie, więc wydajność standardowa.
ZAPACH: Miłe zaskoczenie - zapach w żadnym wypadku nie przypomina babcinych pomadek. Mój
odcień to CHERRY WINE, a pomadka rzeczywiście pachnie... wiśnią. Delikatny, owocowy zapach.
WARIANTY KOLORYSTYCZNE: W sumie pomadkę można zakupić w 15 odcieniach.
Mój odcień - 707 CHERRY WINE
OBIETNICE PRODUCENTA: Na samym początku posta mogliście przeczytać informację ze strony HEAN. Pomadka podobno ma zwiększać objętość ust, oraz stymulować syntezę kolagenu. Hmm... ciężko mi powiedzieć czy to jest prawda - nie mam małych ust, wiec powiększenia nie potrzebuję i nigdy nie szukam w pomadkach. Zapewne przez delikatne, rozświetlające drobinki usta mogą wydawać się delikatnie większe i pełniejsze.
Miałyście? A może planujecie zakup? Chętnie poznam Waszą opinię o pomadkach HEAN ;-)
ja widziałam produkty Hean w sklepie zielarskim
OdpowiedzUsuńWydaje sie ciekawa ;) Ale ja uwielbiam maty, a drobinek nie znosze.
OdpowiedzUsuńTwoje usta.. brak mi słów.. *_*
OdpowiedzUsuńFajnie, że pomadka pachnie owocowo!
Dziękuję :)
UsuńTeż mi się ten zapach podoba:) d
A ja ani razu nie widziałam nigdy żadnego produktu Hean :D
OdpowiedzUsuńNie lubię drobinek w szminkach i pomadkach, ale jakoś ich nie widzę na zdjęciach :) Jeżeli piszesz, że po posiłku trzeba małych poprawek to troche mnie to rozśmieszyło, bo ja nawet jak zjem małe ciastko to zostaje potem z "gołymi" ustami :D
Mi bardzo rzadko znika pomadka z ust po jedzeniu czy piciu :) nie wiem od czego do zależy... ja zawsze nakładam pomadkę na lekko spudrowane usta, może to to przedłuża trwałość?
UsuńA, jeżeli chodzi o drobinki, to na zdjęciu są bardzo kiepsko widoczne, ale w pomadce "na żywo" je widać, przez co pomadka daję troche efekt błyszczyka:)
UsuńA ja jak używam pudru pod pomadkę, nawet malutką ilość to miesza się on z kolorem szminki i wiadomo jak to potem może wyglądać...
UsuńBardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńwydaje się być bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńŚwietna pomadka, jak kiedyś na nią trafię to kupię :)
OdpowiedzUsuńFlamenco przemówiło do mnie i rozkazuje mi się zamówić :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, muszę spróbować. U mnie z Hean nie ma problemu, mam blisko drogerię osiedlową całkiem dobrze zaopatrzona w te kosmetyki.
OdpowiedzUsuńDelikatny kolor, całkiem fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńKolejny raz stwierdzam, że muszę poszukać tych kosmetyków u mnie :D
Lubię tą firmę, ale za błyszczykami nie przepadam. Kolor ładny, rzeczywiście dość intensywny. Ale za to wspomniane pomadki z GR uwielbiam.
OdpowiedzUsuńodcień ciekawy, nie miałam jeszcze pomadki od HEAN
OdpowiedzUsuńmi sie jkos ta pomadka nie bardzo podoba
OdpowiedzUsuńposiadam kilka odcieni tych pomadek. Nie pasują mi;/ Może przez te drobinki, albo kolory... zdecydowanie nie dla mnie. Na szczęście dostałam a nie kupiłam dlatego też nie jestem zła, że kasa w błoto. Niby cena nie jest jakaś wygórowana ale mimo wszystko niet:D
OdpowiedzUsuńIt's difficult to find knowledgeable people on this subject, however, you seem like you know what you're talking
OdpowiedzUsuńabout! Thanks
Feel free to surf my web blog : Zmarszczki