CENA: do 10 zł, na stronie producenta 7,95zł
OPAKOWANIE: Dość eleganckie, połączenie czerni i złota. Trzeba przyznać, że solidne, tworzywo (nie wiem z czego to dokładnie jest wykonane :D) dość grube, nie sądzę, żeby się połamało. Napis póki co się nie starł.
DOSTĘPNOŚĆ: Małe drogerie, nie widziałam jeszcze szafy Hean w większych drogeriach, aukcje internetowe, sklep internetowy Hean >>
TRWAŁOŚĆ: Ku mojemu zdziwieniu zaskakująco dobra, utrzymuje się dość długo, po jedzeniu, czy piciu kolor nie znika z ust, jedynie trochę blednie, ale pigment na ustach pozostaje.
PIGMENTACJA: Mój odcień naprawdę dobrze napigmentowany, po jednokrotnym przejechaniu pomadką po ustach otrzymujemy intensywny, nasycony kolor. Pomadka perłowa.
KONSYSTENCJA: Kremowa, ale dość "treściwa", dobrze się aplikuje na ustach, nie jest ani za twarda, ani za miękka.
MÓJ ODCIEŃ: Frappe, 4
ZAPACH: Trochę chemiczny, bardzo typowy dla pomadek.
NAWILŻANIE: Jak pisze producent:
Odżywcza formuła anti-age z kompleksem regenerującym Dermaceride, witaminą E i wyciągiem z kiełków pszenicy intensywnie nawilża i wygładza naskórek ust, nadając im piękny kolor.
Aksamitnie kremowa formuła oparta na bazie najwyższej jakości naturalnych wosków Carnauba i pszczelegoolejku rącznikowego sprawi, że Twoje usta będą wypielęgnowane i kusząco lśniące. oraz
pomadka oprócz barwienia ust powinna nam je nawilżać. Czy to robi? Ciężko określić... wydaje mi się, że nawilża (codziennie używam wazeliny, więc nie odczuwam suchości ust), w każdym razie nie wysusza, ale podejrzewam, że ciemne kolory będą podkreślać suche skórki.
WARIANTY KOLORYSTYCZNE:
Można rzec - wow! 30 kolorów, oczy mi się zaświeciły na niektóre z nich.
Poniżej możecie zobaczyć swatche części z pomadek:
ŹRÓDŁO: http://heankosmetyki.blogspot.com/2011/06/pomadka-classic-w-nowej-odsonie-colours.html |
żródło: hean.pl |
Szkoda, że praktycznie wszystkie pomadki mają w sobie perłę - chętnie zobaczyłabym w takiej kolorystyce kremowe pomadki bez perły. A Wy?
Na koniec mała zapowiedź, czyli jakiej recenzji możecie się spodziewać. Musiałam zaspokoić swoje nudne, pomadkowe ego i już niebawem odsłona...
Jak myślicie, co to za cudo? :)
kolor 18 bardzo w moim guście :)
OdpowiedzUsuńPiękne usta - wolę pomadki w odcieniach fioletu lub wiśni, ale te również bardzo mi się podobają! Lubię Hean - może skuszę się na jakieś kolory z tej kolekcji? Kto wie? ;)
OdpowiedzUsuńmasz przepiękne usta!
OdpowiedzUsuńJa myślę że to pomadka z GR :>
OdpowiedzUsuńHmmm, muszę je dorwać :D
OdpowiedzUsuńfajne
OdpowiedzUsuńciekawy kolor :) też chętnie bym widziała te pomadki z innym wykończeniem, mam jedną z Hean w takim srebrnym opakowaniu chyba vitamin coctail czy coś w ten deseń i jestem również bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńFajny jest 3BT :) taki.. mój.
OdpowiedzUsuńfajna pomadka, ale to zdecydowanie nie mój kolor. Ale widzę, że gama kolorystyczna jest dość duża;))
OdpowiedzUsuńMi się ze swatchy podoba 1 i 1 AT, choć patrząc na kolorystykę ze strony to nawet bym na nie nie spojrzała :D
OdpowiedzUsuń