Przez przypadek odkryłam tę firmę. Niestety nie ma swojego stoiska w Polsce (poprawcie mnie, jeżeli się mylę:)). Ich kosmetyki możemy nabyć głównie przez Internet, ewentualnie pojawiają się czasami pojedyncze sztuki w sklepach. Z tego co się orientuje na pewno można chociaż część kosmetyków Beauty UK dostać na http://www.paatal.pl/.
Zajmijmy się już tymi dwoma konkretnymi produktami.
Pierwszy to róż do twarzy firmy INGLOT (Face blush - ultradelikatny róż do policzków),
odcień 30, 2.5 g, cena ok. 20 zł
/zdjęcie pochodzi ze strony: inglotcosmetics.com/
Myślę, że większości znany kosmetyk. Róże Inglota mają raczej pozytywną opinię. Dobrze się rozprowadzają, nikt nie narzeka na pigmentację, trzymają się długo, nie ścierają się z twarzy. Opinia jak najbardziej na plus. Kiedyś miałam róż z Inglota i również nie miałam powodów do narzekania, lubiłam ten produkt, nie był nawet taki drogi, ale...
Znalazłam produkt tańszy o prawie połowę. Jest to róż z firmy Beauty UK.
Niestety gama kolorystyczna nie jest tak duża jak marki Inglot, ale jeżeli ktoś znajdzie odcień odpowiedni dla siebie,to myślę, że nie będzie niezadowolony.
Odcień mojego różu to kolor BUFF, na zdjęciu powyżej znalezionym w googlach niestety kolor nie jest oddany w 100%. W rzeczywistości kolor jest bardziej intensywny, o czym przekonacie się zaraz sami:
Róże Beauty UK dostępne są w cenie ok. 10 zł, mają, aż 6g! Róż w kompakcie, ale ma kremową konsystencję. Bardzo dobrze się go nakłada. Nie osypuje się, jest dobrze napigmentowany, trzyma się równie długo jak Inglot, nie ściera się. Taki efekt osiągniecie po JEDNYM pociągnięciem pędzla:
Idealny dla osób, które dopiero zaczynają przygodę z różem - jednym pociągnięciem pędzla nie da sobie zrobić krzywdy i osiągnąć komicznego efektu ;-) Jedyny minus jaki ja znalazłam tego produktu to kiepska dostępność, więc jeżeli zobaczycie go gdzieś w sklepie - nie wahajcie się, tylko kupujcie - naprawdę warto.
Wiem, że szybko się spłukują ponieważ od prawie 2 lat farbuję włosy na odcienie rudego :) Też używałam zawsze farb z Joanny ale teraz chciałam wypróbować czegoś nowego i niestety się zawiodłam. Ostatnio miałam na głowie czerwoną porzeczkę a wcześniej też płomienną iskrę ;P
OdpowiedzUsuńintensywny kolor, wystarczy go malutko coś widzę :) bardzo fajny blog :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda na policzkach. Cudny!
OdpowiedzUsuńniestety Beauty UK są trudno dostępne ;/
OdpowiedzUsuńp.s. zapraszam na rozdanie kosmetyków Under Twenty
Wlasnie sie zastanawiam nad tym Maybelline, bo Essence mam juz dosc i nie kupie od nich tuszu ponownie ;/
OdpowiedzUsuńtaki mam właśnie zamiar :D! Fajny efekt daje ten beauty uk. Tylko raczej nie do mojej twarzy.
OdpowiedzUsuńSuper blog,obserwuję;)
Ja mam tylko Multi Action i Multi Action False Lashes i niestety nie polecam, sklejaja rzesy strasznie. Mam ich recenzje na blogu jakbys chciala poczytac :)
OdpowiedzUsuńświetny kolorek, wybieram róże właśnie w takich odcieniach; naprawdę mamy taki sam gust :D
OdpowiedzUsuń