Włosomania: Ziaja bez spłukiwania - włosy zniszczone i łamliwe - porównanie

Zjawisko włosomani powszechnie znane, u mnie narodziło się tuż po ścięciu włosów, a nawet lekko przed. W grę poszły olejki, maseczki i inne bajery, co za tym idzie większą wagę przykładałam do odżywek. Ileż to ja ich nie wypróbowałam, ileż nie przetestowałam... raz zauroczona ogólnie firmą Ziaja wybrałam ich odżywki bez spłukiwania. Hit czy niewypał... zapraszam do czytania :D

W moje ręce jak dotąd wpadły dwie odżywki z tej samej serii. Odżywka do włosów zniszczonych i  łamliwych.






Pozwólcie, że przedstawię pierwszego bohatera - odżywka intensywna odbudowa do włosów zniszczonych z ceramidami, olejem jojoba, aloesem i prowitaminą B5. Pomarańczowy bohater to odżywka intensywna regeneracja do włosów łamliwych, z pochodnymi miodu pszczelego, olejem jojoba, aloesem i oczywiście prowitaminą B5. Nie powiem, nie powiem składniki obiecujące. Oczywiście obydwie odżywki bez spłukiwania, czyli coś w sam raz dla takich leniuchów, jak ja.

Po pierwsze cudowny zapach. Obydwie lubię pod tym względem. Czasami jak nie wiem jaką odżywkę wybrać to ją po prostu wącham i zwycięża ładniej pachnąca. Tutaj nie ma faworyta. Obydwie naprawdę pod tym względem są udane. Nie mają chemicznego zapachu.

Dalej... cena - wręcz kosmicznie tania, mi udało się jedną z nich kupić za 5 zł, drugą już chyba za 9 zł - kwestia sklepu, ale mieści się w przedziale do 10 zł, więc kolejny plus. Żeby kogoś nie zmyliło zdjęcie, nie jest to odżywka bardzo duża, typu 500 ml, bo mają po 200 ml, ale... nie kończą się szybko. Są naprawdę wydajne. Nie potrzeba dużej ilości produktu, aby rozprowadzić je na całych włosach.

Konsystencja średnio gęsta, lekka, napisałabym, że taka... w sam raz :D Ułatwia rozczesywanie włosów, delikatnie je wygładza. 

Sprawdza się zarówno jako odżywka stricte bez spłukiwania, jak i maseczka. Czasami nakładam jej więcej na włosy i zostawiam tak na godzinę, po czym spłukuję, w efekcie uzyskuje "delikatne włosy", łatwo rozczesujące się, delikatnie wygładzone i trochę nawilżone. Sprawdza się również jako... serum na końcówki. Moje końcówki wraz z olejkiem rycynowym zawsze skutecznie ratuje, kiedy mają jakiś problem:D Także jeżeli komuś włosy obciąży (ale ostrzegam - wystarczy naprawdę mała ilość!), to przyda się jako "maska do włosów" lub serum na zniszczone końcówki.

Czytałam również, że zapobiegają rozdwajaniu się końcówek - chociaż tego nie potwierdzę, bo nie mam takiego problemu.

Jak najbardziej polecam wypróbować, cena jest niska, a pełne zastosowanie :D Mi raz ta niebieska, do włosów zniszczonych spłatała figla i miałam po niej włosy oklapnięte i jakieś takie... jak nie umyte, ale to tylko i wyłącznie z mojej winy - bo jej nałożyłam zbyt dużo,to też przed tym przestrzegam.

Z tego co się zorientowałam, pomarańczowa z miodem zbiera pochlebniejsze opinie, u mnie jednak obydwie są na równi. Wydaje mi się, że rozpatrzyłam wszystkie odżywkowe aspekty - jeżeli macie jakieś pytania - chętnie odpowiem w komentarzu.

I... na koniec bonus dla czytających składy:

odżywka intensywna odbudowa, do włosów zniszczonych

odżywka intensywna regeneracja, do włosów łamliwych