Obserwatorzy

28 października 2011

INGLOT, puder transparentny matujący

INGLOT, puder transparentny matujący
cena: 25zł
waga: 1,5g
odcień: 211 

Puder z tego co pamiętam jest bodajże dostępny w 4 wersjach, ja wybrałam transparentny, ale niestety się lekko rozczarowałam... Podyskutowałabym na temat jego transparentności. Nie wiem czy tylko u mnie, czy tak ten puder po prostu ma, ale kiedy ja go nałożę, tuż po nałożeniu korektora i podkładu czasami robi plamy na twarzy, tak jakby w jednym miejscu nałożono zbyt dużo pudru, ciemnieje po nałożeniu. Ma lekką konsystencje, niestety opakowanie zawiera tylko 1,5 grama produktu. Załączona do pudru pacynka u mnie się kompletnie nie sprawdza, puder nakładam tylko pędzlem, bo inaczej opisywane przeze mnie "plamy" robią się jeszcze większe. Powiem szczerze, że za cenę 25 zł za 1,5 grama pudru Inglot spodziewałam się czegoś lepszego... Nie jest źle, ale rewelacyjny nie jest, używałam już lepszych pudrów tańszej marki. Ciężko określić mi jego matowanie, ponieważ ja nie mam problemów ze świeceniem się. Co do minusów, to muszę jeszcze dodać, że ciężko się go wydobywa, ja muszę odwracać puder do góry nogami i nasypywać go na pędzel, a wtedy zazwyczaj połowa pudru osiada na mnie, lub wysypuje się na podłogę. Nie polecam używać go mając na sobie czarne ubranie. ;)




4 komentarze:

  1. 1,5g to faktycznie nie za dużo, szkoda pieniędzy na taką ilość produktu, o wiele bardziej wolę puder bambusowy z biochemii urody (niedługo o nim będzie notka na moim blogu)

    zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałam go kupić ale to dla mnie za drogo jak za 1,5g na dodatek niezbyt zdania o nim są.
    Też się zastanawiałam nad pudrem bambusowym;)

    OdpowiedzUsuń
  3. @Farizah no niestety ja się tym pudrem rozczarowałam :( A szkoda, bo Inglota bardzo lubię.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ma matowienia. Testowałam i nic:/

    OdpowiedzUsuń

Twoja opinia jest dla mnie bardzo ważna.
Dziękuję za poświęcenie czasu i każdy oddany komentarz :)