Dzisiejszym gościem na blogu będzie szampon Pirolam zawierający substancje o działaniu przeciwłupieżowym. Produkt został oznaczony Laurem konsumenta, jako odkrycie 2010 roku.
Szampon oprócz samego działania przeciwłupieżowego ma również poprawiać kondycję i skórę głowy.
Ja sama produktu nie używałam, ponieważ nie zmagam się z takim problemem, ale podzieliłam się częścią próbek ze znajomymi mi osobami, a następnie zapytałam ich o zdanie.
Szampon ma bardzo lekką, wręcz płynną konsystencję o dość specyficznym zapachu kojarzącym mi się z wodą kolońską.
Po kontakcie z wodą konsystencja zmienia się na bardziej kremową, delikatnie się pieni, dobrze spłukuje.
Szampon należy wmasować, aż do uzyskania piany, którą pozostawiamy na jakieś 3-5 minut i dokładnie spłukujemy.
Produkt ma nie tylko pozbyć się pojawiającego łupieżu, ale również zlikwidować same przyczyny jego powstawania. W tym ma pomóc formuła zawierająca cyklopiroksolaminę i klimbazol.
Zawarta/e w szamponie:
- gliceryna - uelastycznia i nawilża skórę głowy
- proteiny pszenicy - odżywiają włosy i nadają połysk
- polyquaternium-7 - poprawia kondycję włosa i ułatwia ich rozczesywanie
- kompleks witamin A i E - dodaje włosom elastyczności
- Lamesoft PO 65 - poprawia wilgotność skóry głowy, wygładza ją i uelastycznia, dostarczając skórze głowy nawilżających lipidów
Szampon można zakupić w aptekach, lub sklepach internetowych.
Cena za 60ml to ok. 26-27 zł.
Po jego stosowaniu została zauważona poprawa w kondycji włosów, oraz zmniejszenie łupieżu już po pierwszym myciu.
Nie podrażnia skóry głowy, ani nie plącze włosów.
Zostały mi jeszcze 2 próbki - jeżeli któraś z Was byłaby zainteresowana mogę oczywiście się nimi podzielić, ewentualnie jeszcze mogę komuś odlać z tubki. :)
Zainteresowane osoby proszę po prostu o zostawienie mi adresu mailowego w komentarzu
;-)
Miałyście styczność z tym szamponem, albo innymi produktami Pirolam? Sięgacie po marki "aptekarskie" w swojej pielęgnacji? ;)
Odkąd trafiłam na szampony z Alterry, to nie potrzebuję tego typu produktów. Okazało się, że mój łupież to efekt obecności SLS w szamponach. Pamiętam, ze kiedyś próbowałam różnych Nitrozali z apteki, ale problem nie znikał.
OdpowiedzUsuńjaki z Alterry polecasz?:)
Usuńna mnie również działają lepiej szampony bez SLS, łupieżu nie mam, czas borykam się z wrażliwą skórą głowy, ale po prostu muszę być ostrożna przy wyborze kosmetyków.
OdpowiedzUsuńa wcierasz jakieś olejki w skalp?:)
Usuńchętnie bym spróbowała
OdpowiedzUsuńbo czasami mam taki łupież że szok;/
jeżeli chcesz spróbować tego szamponu, to nie ma sprawy, prześlę Ci próbki - wyślij mi tylko na mój e-mail (wizazownia@interia.pl) swój adres :)
UsuńCałe szczęście problemów z łupieżem nie mam :) Ale szampon może być ciekawy ;]
OdpowiedzUsuńmiałam i polecam, bo wyleczył mi zapalenie skóry głowy :)
OdpowiedzUsuń