Ostatnio do przetestowania otrzymałam naturalną bazę pod cienie - Prime Focus - Lily Lolo. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się, że te 2g mogą w sobie kryć taką moc. Przebiła moje wszystkie dotychczasowe bazy. Zapraszam do dalszego czytania jeżeli chcecie poznać produkt, który skradł moje serce i podbił kolor cieni...
Baza pod cienie przede wszystkim swoim zadaniem powinna zapewnić wydłużenie trwałości makijażu, abyśmy nawet bez najdroższych cieni mogły cieszyć się ładnym i niewyblakłym makijażem. Za to ta baza oczywiście otrzymuje szóstkę z plusem. Co więcej baza również:
- wyrównuje koloryt skóry i tuszuje cienie pod oczami, ponieważ jest mocno kryjąca
- niesamowicie podbija kolory cieni (!) - dzięki czemu nawet mało napigmentowane cienie otrzymują drugie życie ;-)
Wychodząc rano do pracy nakładam bazę na powieki, a następnie nakładam cienie. Po całym dniu wracam do domu, spoglądam w lustro i... cienie dalej są na swoim miejscu zupełnie nienaruszone. Nic się nie wałkuje, roluje, ani nie ściera. Takiego efektu jeszcze nie osiągnęłam żadnym produktem. Jestem zauroczona tym jak bardzo baza przedłuża trwałość cieni. Baza nie wysusza i nie obciąża powiek.
Do pełni szczęścia należy dodać fakt, że kolory są mocniejsze i intensywniejsze. A sama baza dzięki konsystencji może pełnić funkcję dobrego korektora.
Niestety słaba i to chyba jedyny minus tego produktu. Możliwy zakup np. przez stronę costasy.pl - wyłącznego dystrybutora kosmetyków Lily Lolo.
Nie ma widocznego zużycia a mimo regularnego używania od ok. 2-3 tygodni.
Może jak na pudełeczko 2g produktu wydaje się zbyt duża (chociaż patrząc na wydajność to wydaje się to mała kwota) - ok. 46zł - jednak jak tylko mi się skończy na pewno ją kupię.
Lekko kremowa, dobrze się rozprowadza, nie wałkuje, gładka. Baza w dwóch kolorach: żółty i stonowany róż.
Nie stwierdzono, niewyczuwalny ;-)
Przyjemne pudełeczko z przezroczystym wieczkiem. Upadło mi ostatnio na podłogę i się nie rozpadło co było chyba najlepszym testem dla tego opakowania ;)
CZY WRÓCĘ DO
TEGO PRODUKTU?
Jestem zauroczona tym produktem, na stałe wpasował się w codzienny makijaż i nie zmienię go, bo spełnia wszystkie moje oczekiwania.
Miałyście ten produkt, a może macie swoją TOP bazę? ;)
Rzeczywiście przedłuża trwałość, ja obecnie używam bazy z L'Oreal i też sprawdza się nieźle.
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam bazy z L'Oreal - jaką ma nazwę?
UsuńJak mi się skończy baza, muszę się przyjrzeć jej dokładniej :) Niesamowicie podbija pigmentację cieni!
OdpowiedzUsuńdaj znać jak się u Ciebie sprawdzi ;)
UsuńMoją top bazą jest ta z Joko :) ale mam ochotę wypróbować inne :)
OdpowiedzUsuńLubiłam tę z Joko, tylko szkoda że taka twarda :(
Usuńcena trochę odstrasza ale skoro jest taka dobra,to faktycznie,może warto :)
OdpowiedzUsuńwarto :)
Usuńświetnie wzmacnia kolor ;)
OdpowiedzUsuńoj bardzo :) przez co naprawdę ją pokochałam :D
UsuńBardzo dużo osób ją chwali sobie:)
OdpowiedzUsuńnic dziwnego :)
Usuńwygląda ciekawie, moze skuszę się nastepnym razem;)
OdpowiedzUsuńzachęcam;)
UsuńDla mnie cena za wysoka jak na takie coś :) Używam bazy z Avonu i jak na Avon to stworzyli naprawdę dobry produkt i nawet w przystępnej cenie :)
OdpowiedzUsuńCo do hybrydy to polecam - jest bardziej elastyczna, nie jest podobna do żeli. Mocno płytki nie niszczy i fajnie wygląda :)
Również obserwuję i będę zaglądać :)
ja mimo ceny nigdy chyba już jej nie porzucę;)
Usuńmoje pazurki są mocne i trochę szkoda mi na nie nakładając hybrydę, ale efekt mnie kusi ;) dziękuję i zapraszam ponownie!
koniecznie daj znać jak u Ciebie się sprawdzi! ;)
OdpowiedzUsuńJedyna baza jaką miałam jest Hean: ) ale ta też zapowiada się ciekawie : )
OdpowiedzUsuńW jakim celu są dwa kolory
OdpowiedzUsuńMam i bardzo sobie chwalę :)
OdpowiedzUsuńnic dziwnego - jest cudowna!
Usuńbaza poniekąd jest trochę korektorem wyrównującym koloryt powiek, więc tak jak w przypadku barw korektora -
OdpowiedzUsuńżółty pigment dobrze kamufluje zaczerwienienia i zaróżowienia, a beżowy kolor bazy idealnie wyrównuje kolor skóry jeżeli nie potrzeba nic dodatkowo zakrywać
Nie wiem co robię źle, ale ta baza roluje mi się już w momencie nakładania cieni. Próbowałam nakładać mniej/więcej bazy, nakładać cienie (Lily Lolo Orchid) zaraz po nałożeniu bazy, później była wersja z odczekaniem paru minut i dopiero nałożeniu cienia. Niestety za każdym razem baza niemal od razu rolowała się. Czy jest jakiś specjalny sposób nakładania tej bazy? Dodam, że wcześniej stosowałam Joko i Dax i były ok.
OdpowiedzUsuń