revlon colorstay 150 buff
mozaika mon ami 03
inglot puder transparentny 211
eyeliner w pisaku no name
paletka cote nr 12
paletka magic visage nr 5
hean colour stay on nr 508
tusz maxfactor false lash effect
błyszczyk h&m
18 maja 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ja dziś noszę się podobnie :)
OdpowiedzUsuńno ja dzisiaj od dawien dawna z kreską, rzadko ją robię :)
Usuńtaki do łóżka makijaż :D
OdpowiedzUsuńdo łóżka? :D
Usuńdziękuję kochana :)
OdpowiedzUsuńbardzo mieta pasuje Ci do koloru oczu. A o takich wlosach jak Twoje marzylam w liceum:)
OdpowiedzUsuńdziękuję ślicznie :)
Usuńwow, super :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńobserwuję :)
OdpowiedzUsuńświetnie ;]
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńSuper ! A powiedz mi jak ukladasz te swoje fale bo moej wlosy tez tak faluja ale ksztaltu im jakiegos ladnego nadac nei moge bo taka szopa sie orbic.
OdpowiedzUsuńWitam :)
UsuńObawiam się, że nie pomogę jakoś szczególnie, bo ja... nie układam włosów :) nie używam lakierów, ani pianek, czasami tylko krem do loków z Joanny. One się same układają jak chcą, jeżeli przedziałek po myciu zarzucę na prawą stronę to zrobi mi się taka łezka jak na zdjęciu, jak na środek to rozłożą się jak książka na boki, a czasami nie chcą się w ogóle ułożyć i je spinam :P
Który z wymienionych przez Ciebie cieni daje taki piękny miętowy akcent?:)
OdpowiedzUsuńCote :)
UsuńWow, ekstraaa :) niesamowicie mi się podoba. zwłaszcza ta miętka.
OdpowiedzUsuńMakijaż super. Zresztą jak wszystkie w twoim wykonaniu...
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetykoholizm.blogspot.com/
me gusta <3
OdpowiedzUsuń